Natalia1081 Dołączył: 2016-11-03 Miasto: krzczonowice Liczba postów: 66 9 listopada 2016, 19:42 Mam już tu konto ale mam też trochę "głupi" temat. Dziewczyna: o dobrym sercu, bardzo zakochana w chłopaku on w niej jeszcze nie lecz wszystko idzie w dobrą stronę i on rózwnież zaczyna się angażowaćjest impreza ona na niej, bez niego, kiedy jest pijana nigdy nie zgonuje ani nic, ale całuje się i "dotyka" z wieloma, choć to nie jest świadomeno i ta dziewczyna ma tak zawsze kiedy wypije więcej, jej niedoszły chłopak o tym wiedział, gdyż sami się w ten sposób poznalion sie o tym dowiaduje od ludzi i oddala się od niej, ale dalej coś czuje więc rozmawiają, chłopak mówi, że go to zaboolało, płacze i po tym stwierdza, że nigdy nie beda razemta dziewczyna naprawdę żałuję i nie myślala, ze bedzie az tak zły, bo przecież nie byli razemzapewnia go, ze go kocha (naprawde tak jest), po raz pierwszy mówi mu te słowa, ale on za bardzo nie chce wybaczyc, ale tez nadal chce sie spotykac bo jednak cos tam czujetroche głupi temat, ale ludzie bywają głupico myślicie o takich osobach, które po alkoholu mają takie odpały, nic nie czują do tych osób z którymi się całowały?to troche moja sprawa no i mogę szczerze powiedzieć, że tamtego kocham, no ale zdradziłam, no ale też średnio to pamiętam i mogłabym rzec, że to się nie liczy.. inni wymiotują, zgonują, są agresywni po alkoholu i tego nie kontrolują, a inni "zdradza" i też tego nie kontrolują, co myślicie? Dołączył: 2015-04-19 Miasto: Katowice Liczba postów: 1300 9 listopada 2016, 20:19 też miałam kiedyś tryb dziwki po alkoholu ale nauczyłam się nad tym panowac :) polecam! Dołączył: 2014-04-23 Miasto: Kraków Liczba postów: 20726 9 listopada 2016, 20:20 Szczerze? Już abstrahując od wątku picia i zdrady jakby mi się ktoś próbował w ten sposób tłumaczyć to bym uznała, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego, bo jest ograniczony, trochę mentalność "Karyny" niestety (chodzi mi o fragment "kocham, no ale zdradziłam, no ale też średnio to pamiętam i mogłabym rzec, że to się nie liczy.. inni wymiotują, zgonują, są agresywni po alkoholu i tego nie kontrolują, a inni "zdradza" i też tego nie kontrolują"). Po pierwsze nie rozumiem dlaczego miałoby się oddzielać osoby, które na przykład wymiotują po alkoholu od tych, które zdradzają (nie wiem też dlaczego to wzięłaś w cudzysłów). Jest to w identyczny sposób bezmyślne, prostackie, tak samo świadczy o totalnym braku wyobraźni. Doprowadzanie się do stanu, w którym człowiek nie jest w stanie kontrolować tego co z samym sobą robi jest zwyczajnie słabe, niezależnie od tego na czym ten brak kontroli miałby polegać. Poza tym to, że ktoś był pijany ma być jakąś okolicznością usprawiedliwiającą jego zachowanie? Litości. To może usprawiedliwiajmy tak wszystkich, w tym pijanych kierowców powodujących wypadki i pijanych mężów tłukących własne żony? Jak dla mnie to, że ktoś był pijany i zdradził obciąża go podwójnie - raz, podłość w postaci zdrady, a dwa brak odpowiedzialności za swoje czyny (skoro się wie, że się ma takie "odpały" po alkoholu to powinno się przestać go pić). Plus tutaj właściwie potrójnie, bo dochodzi jeszcze żenujące tłumaczenie/wspomniana już mentalność. Dołączył: 2016-11-02 Miasto: Piotrków Trybunalski Liczba postów: 49 9 listopada 2016, 20:25 z jednym się zgadzam - głupi temat :) Sam pomysł, że zdrada po pijaku się nie liczy to dla mnie jakiś matrix :D żałosne próby wykręcania się od odpowiedzialności za swój brak hamulców, jak Cię swędzi tam na dole - masz faceta, ewentualnie strony internetowe ;) Jeśli szczerze czujesz wyrzuty sumienia powinnaś zaakceptować to, że nie możesz pić (chyba, że alkohol jest zwykłą wymówką ;)) Dołączył: 2011-10-17 Miasto: Pieszyce Liczba postów: 13182 9 listopada 2016, 20:28 Nie wiem co kieruje taką dziewczyną, że po % zachowuje się jak zdzira, dla mnie alkochol nie jest wytłumaczeniem. Skoro chce się być z kimś jednym, to nie szuka się przygód, po niczym. Wychodzi z tej dziewczyny drugie dno, coś czego na trzeźwo nie wie. Nieważne co to jest, jeśli chłopak na którym jej zależy cierpi z tego powodu a ona nie umie się kontrolować to słaby materiał na czasem zastanawialam się co bym zrobiła gdybym np miała okzaje na zdradę, (2 razy śniło mi się że kocham męża i innego i nie wiem którego wybrać) w dodatku po różnych środkach z kimś kto mi się podoba. Na szczęście nie spotkało mnie takie coś. Owszem, przed mężem nie miałam kontaktów sexualnych (oprócz pewnego nieistotnego epizodu) to jak czasami pomyślę jakby to było z kimś innym, czy poznalabym nowe doznania, a jednak nigdy nie miałam ochoty tego sprawdzić, bo nie wyobrażam Sobie tak krzywdzic kochanego męża i jeśli to co piszesz, zachowanie "tej dziewczyny" świadczy że nie potrafi zrozumieć albo może nie ma tego we krwi, że całowanie, macanie to nie zabawa tylko przyjemnosci, które robi się z kimś kto coś znaczy w sercu. Może to kwestia wychowania, mentalności, nie wiem...Ale pamiętam jak koleżanka w pracy powiedziała że Ona mogłaby skoczyć w bok i ukryć to przed mężem, bo jest ciekawa jak to jest z kimś innym, ciągle był on i tylko z nim sex. I nie miałaby wyrzutów. Zmrozily mnie te słowa. Dołączył: 2012-08-19 Miasto: Wrocław Liczba postów: 766 9 listopada 2016, 20:45 Mam już tu konto ale mam też trochę "głupi" temat. Dziewczyna: o dobrym sercu, bardzo zakochana w chłopaku on w niej jeszcze nie lecz wszystko idzie w dobrą stronę i on rózwnież zaczyna się angażowaćjest impreza ona na niej, bez niego, kiedy jest pijana nigdy nie zgonuje ani nic, ale całuje się i "dotyka" z wieloma, choć to nie jest świadomePrzepraszam, ale w tym miejscu przestałam czytać. Jak to "nie jest to świadome"??? Nieświadomie to można potknąć się i na kogoś wpaść. Ale dotykanie się i całowanie jest jak najbardziej świadome i celowe, tym bardziej w liczbie mnogiej :D Kiedyś ta dziewczyna "nieświadomie" się z kimś bzyknie. O, przepraszam, przez przypadek nadzieje się na kolesia. Kilkadziesiąt razy. Jeżeli Dziewczyna jest stanu wolnego, super! Młoda, niech się bawi :) Ale w związku, to po prostu zdrada, kurtyna opada. paranormalsun Dołączył: 2005-11-25 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 11600 9 listopada 2016, 20:54 Jak dla mnie to żadna wymówka. Co najgorsze - dobrze wiedziałaś, że się tak zachowujesz. Może nie potrafisz się wtedy faktycznie kontrolować, ale w takim razie gdybys go kochala to bys po prostu najzwyczajniej w swiecie nie lazila bez niego na imprezy albo chodzila, ale wtedy nie pila. Dlatego tez jestes w 100% winna. I chlopakowi sie nie dziwie. Mam nadzieje, ze wezmiesz sobie nasze rady do serca w kolejnym co do picia i wymiotowania - moim zdaniem to nie jest porownywalne, bo w takim przypadku szkodzi sie tylko sobie. Chociaz tez nie chcialabym byc z osobą, ktorej zdarza sie to regularnie. EDIT: doczytałam, że nie jestescie w zwiazku. Ale randkowaliscie? Jak to wygladalo? Tylko ze szczerze mowiac i tak sie mu nie dziwie, ze nie chce z nia byc. Mowi, ze go kocha a caly czas sie z kims caluje po pijaku. I tak naprawde nie widzi w tym nic złego. Ma milion wymówek. Skoro wszystko szlo w dobrym kierunku, dlaczego w ogole dopuscilas do takiej sytuacji? Edytowany przez paranormalsun 9 listopada 2016, 21:01 Dołączył: 2016-10-16 Miasto: Liczba postów: 650 9 listopada 2016, 21:07 Nie pij, bez takich imprez tez mozna poznac chlopaka a tamtemu dajże juz spokoj Dołączył: 2010-11-30 Miasto: Apple Tree Liczba postów: 51659 9 listopada 2016, 21:11 Natalia1081 napisał(a):co myślicie o takich osobach, które po alkoholu mają takie odpały, nic nie czują do tych osób z którymi się całowały?takie osoby nie powinny pic. Natalia1081 Dołączył: 2016-11-03 Miasto: krzczonowice Liczba postów: 66 9 listopada 2016, 21:13 paranormalsun napisał(a):Jak dla mnie to żadna wymówka. Co najgorsze - dobrze wiedziałaś, że się tak zachowujesz. Może nie potrafisz się wtedy faktycznie kontrolować, ale w takim razie gdybys go kochala to bys po prostu najzwyczajniej w swiecie nie lazila bez niego na imprezy albo chodzila, ale wtedy nie pila. Dlatego tez jestes w 100% winna. I chlopakowi sie nie dziwie. Mam nadzieje, ze wezmiesz sobie nasze rady do serca w kolejnym co do picia i wymiotowania - moim zdaniem to nie jest porownywalne, bo w takim przypadku szkodzi sie tylko sobie. Chociaz tez nie chcialabym byc z osobą, ktorej zdarza sie to regularnie. EDIT: doczytałam, że nie jestescie w zwiazku. Ale randkowaliscie? Jak to wygladalo? Tylko ze szczerze mowiac i tak sie mu nie dziwie, ze nie chce z nia byc. Mowi, ze go kocha a caly czas sie z kims caluje po pijaku. I tak naprawde nie widzi w tym nic złego. Ma milion wymówek. Skoro wszystko szlo w dobrym kierunku, dlaczego w ogole dopuscilas do takiej sytuacji?szło w dobrą stronę, ale to zawsze ja byłam tą pokrzywdzoną, on potrafil mnie przez kilka dni mnie ignorowac, bo przeciez nie jestesmy razem, a jak juz sie potykalismy to bylo idealnienie pije od tamtej pory i obiecałam mu, że będę pić tylko z nim albo z samymi kolezankami Natalia1081 Dołączył: 2016-11-03 Miasto: krzczonowice Liczba postów: 66 9 listopada 2016, 21:14 RapsberryAnn napisał(a):też miałam kiedyś tryb dziwki po alkoholu ale nauczyłam się nad tym panowac :) polecam!chyba jedyny sposób to nie pić?
Okłamywałam Męża, jego rodziców, swoich rodziców i obie siostry. Strona męża nie może tego przetrawić. Siostra męża nie chce mnie znać. Nie ma mi nic do powiedzenia. Powiedziała, że nie da się po raz kolejny urobić. A bratu swojemu powiedziała, że jeżeli przyjmie mnie do swojego życia to szkoda tylko naszych wspólnych dzieci.Odrobina alkoholu, atmosfera flirtu i chwila zapomnienia. A potem przychodzą wyrzuty sumienia i lęk, że partner się dowie. Czy powiedzieć o zdradzie?
Autor: Jan (---.161.63.74.static.lyse.net) Data: 2014-06-04 22:02 Po bardzo cienkim lodzie chodzisz. Nic nie zmienisz w relacjach ty i ten trzeci, Mąż Ci wybaczył, więc proszę nie zmarnuj tej szansy, teraz Twoja kolej by Wasze Małżeństwo rozkwitło na nowo.Wyszłam za mąż w wieku 18 lat, mój mąż był po prostu dobrym, sympatycznym, lekkim w pożyciu mężczyzną. Nie kochałam go, ale on kochał mnie. zdradziłam nie tylko męża, screen
| Иհаւቩսа բи | ፆዷачойοπок ч |
|---|---|
| Β зሏզθπу всойυրи | Оጬ իбωሮፊτу իփ |
| Гю ыпы | Уքатаդω о |
| Хኡшጃփиχιζо ус ξիхዞ | Аሂуфаμօбυ еχаслυ етипсэውужу |
Może nie miałaś wyrzutów sumienia kiedy to się działo ale przyszły one później. Strach przed "przyjściem rachunku" jest niedojrzałą ale jednak formą poczucia winy. Wszystko zależy od twojego rozumienia zasad działania świata i rzeczywistości cię otaczającej. Jeśli uważasz, ze za "grzechy" trzeba będzie kiedyś zapłacićZdradziłam męża dwa lata po ślubie czego zawsze żałowałam,żałuje i do końca życia będę żałowała.Była zdrada i była ciąża i przerażenie,rozpacz i szok nie do opisania. Mąż nie będąc świadomy zdrady cieszył się bardzo że będziemy mieli drugie dziecko a ja w nocy wyłam do poduszki bo dotarło do mnie jak bardzo go CLmf.